Po tym jak opisałem nieskończoność i nieograniczoność zasobów czas na uporządkowanie rozumienia ich odnawialności. Będzie to przydatne przy późniejszym omawianiu zagadnień dotyczących przyspieszenia działań w biznesie, w szczególności przyspieszenia rozwoju wiedzy lub szerzej kompetencji. 7/2018(13)
Odnawialność zjawisk
Często w naszym otoczeniu obserwujemy zjawisko odnawiania się różnych zjawisk. Roślina rośnie, wytwarza nasiona, a potem gnije, ale kiedy gnije, to obok niej już wyrastają nowe roślinki. Idziemy na polowanie, żeby zabić kaczki, a za rok znowu jest mniej więcej tyle samo kaczek. Idziemy po górach i pijemy źródlaną wodę, a kiedy przyjeżdżamy w kolejnym roku, woda dalej płynie. Zaczyna padać, woda deszczowa szybko wyparowuje, tworzą się chmury i znowu pada. Deszcz padał tysiące lat temu, pada dzisiaj i możemy prognozować, że za kilka tysięcy lat też będzie padał. Woda, zwierzyna, roślinność, energia wiatrowa czy słoneczna ulegają odnowieniu. Źródłem tej odnawialności jest zjawisko przemiany. Nowe kaczki powstają, bo się rodzą, a rodzą się, bo te kaczki, które składają jaja i je wysiadują czerpią energię życiową z jedzenia i picia. Energia słoneczna może być przetworzona na inny rodzaj energii, bo Słońce dalej świeci. Odnawialność niektórych zjawisk możliwa jest dzięki przemianie w te zjawiska innych zjawisk.
Nie wiemy, czy niektóre zjawiska biorą się znikąd, z nicości, bo nie znamy natury Wszechświata. Między innymi nie wiemy skąd się wziął Wszechświat. Mówienie, że wszystko wzięło się z wielkiego wybuchu wydaje się nielogiczne i irracjonalne, podobnie jak nie do ogarnięcia ludzkim zmysłem wydaje się istnienie wiecznego Wszechświata. Równie przekonujące było to, że Ziemia spoczywa na trzech krokodylach.
Odnawialność możemy wiązać z dostrzeganymi przez nas procesami przemiany.
Odnawialność zasobów
Kiedy niektórym z odnawialnych zjawisk zaczynamy przypisywać wartość, to jak pisałem w innym artykule, zjawiska te stają się zasobem. Mówimy wtedy o zasobach odnawialnych.
W typowym ujęciu, w naukach ekonomicznych i przyrodniczych (Fornasiero, Graziani, 2012, Clark, 1990) odnawialność zasobów rozumiana jest tak, że mimo zużywania zasobu lub ewentualnie mimo jego naturalnego rozpadu/niszczenia, zasób taki prędzej czy później ulegnie całkowitemu lub częściowemu odnowieniu, ewentualnie znowu powstanie, jeśli wcześniej był ale przestał istnieć.
Chcielibyśmy, żeby wszystkie potrzebne nam rzeczy były odnawialne, ale tak nie jest. Nie wszystkie zasoby są odnawialne. Często używamy zasobów nieodnawialnych. Kiedy zużyjemy jakieś zasoby nieodnawialne, musimy zastępować je innymi, tak zwanymi substytutami. Jak spalimy całą ropę, to będziemy musieli zacząć spalać coś innego. No chyba, że jako źródło energii zaczniemy wykorzystywać zasoby odnawialne.
Wykorzystując zasoby odnawialne zyskujemy poczucie bezpieczeństwa, że to, czego potrzebujemy, nie skończy się. Pod jednym warunkiem… że tempo odnawiania zasobu będzie szybsze niż tempo jego zużycia. Tempo zużycia zasobu będzie zależało od natężenia naszych potrzeb związanych z jego wykorzystaniem. Im większe będzie to natężenie, tym większe będzie prawdopodobieństwo, że zasoby odnawialne nie zdążą się odnowić i wyczerpią się.
Jeśli tempo zużycia zasobu odnawialnego rośnie, bo rośnie skala naszych potrzeb, powodujących zużycie tego zasobu, to albo znajdziemy substytut dla tego zasobu, albo musimy znaleźć nowe źródła jego występowania zmniejszając jego ograniczoność, o której pisałem we wcześniejszym artykule.
Jeśli zapotrzebowanie na jakiś zasób odnawialny rośnie, a nie znajdziemy sposobu na zwiększenie szybkości jego odnawiania i nie znajdziemy substytutu i nie znajdziemy nowego źródła jego występowania, zasób się wyczerpie. Wtedy możliwe są dwa zdarzenia. Pierwsze, zasób będzie się odnawiał, ale będzie występował w bardzo małej ilości. Wtedy będzie bardzo cenny i będzie dostępny tylko dla nielicznych (najbogatszych, albo najsilniejszych). Drugie, zasób już nigdy nie wystąpi, stąd nasze potrzeby związane z jego wykorzystaniem nigdy nie będą zaspokojone. Wówczas, albo z tego powodu będziemy bardzo nieszczęśliwi, albo zapomnimy o naszej potrzebie i nie będziemy jej odczuwać, albo, jeśli ten zasób jest niezbędny do życia – umrzemy i nas nie będzie.
Zasoby mogą odnawiać się w sposób naturalny. Dawno temu człowiek skazany był niemal wyłącznie na taką formę odnawiania. Był w pełni uzależniony od przyrody. Dziś często mamy wpływ na procesy odnawiania. Dzięki wiedzy i umiejętnościom potrafimy w coraz większym stopniu ingerować lub inicjować procesy odnowienia. Jeśli nie potrafimy zapanować nad procesami odnowy (przemian), poszukujemy i często znajdujemy substytuty. Niestety, często tempo przyrostu potrzeb ludzi wyprzedza możliwości przyrostu zasobów. Ten przyrost potrzeb ma wiele źródeł. Pisałem o tym w kilku artykułach (zobacz TAG: potrzeby).
Mamy 2 wyjścia.
Pierwsze, to ograniczanie potrzeb ludzi. I tak na świecie dzieje się dzisiaj na masową skalę. Na przykład, do wody pitnej nie ma dostępu 1 mld ludzi a 2,6 mld żyje w złych warunkach sanitarnych (http://sos.wwf.pl/problemy?id=9, 2018-03-17). Wyobraźmy sobie, że na przykład w Polsce wydane zostaje rozporządzenie, z którego wynikać będzie, że 1/7 ludności, czyli około 5,5 mln, będzie mogła dziennie wypić jedną szklankę wody. Nie będziemy zadowoleni. Na kogo trafi? W skali globalnej nie jest potrzebne żadne rozporządzenie. Wystarczy 1 miliard ludzi zostawić samym sobie. Dobrze, że na nas to nie trafiło. No trudno, taki ich los. Co ja mogę zrobić? Ponad 1 mld ludzi jest też głodnych i pewnie z tego powodu umrze. Kiedyś Hitler zabił kilkanaście milionów ludzi. Dzisiaj wszyscy jesteśmy trybami machiny ogólnoświatowego holokaustu. Nie musimy nikogo gazować. Wystarczy, że ktoś nie dostanie jeść. No ale po co ma dostać, skoro i tak liczba ludzi na Ziemi rośnie, a zasobów może zabraknąć. W takiej sytuacji, może się okazać wręcz korzystne, że kilka miliardów ludzi zginie. Może jeszcze więcej zginie z przejedzenia (http://naszemiasto.pl/artykul/raport-otylosc-zabija-wiecej-ludzi-niz-glod,4497088,art,t,id,tm.html, 2018-03-16)? Umieramy na otyłość. Proponuję hasło: „Oddaj swój brzuch, zaspokój czyjś głód”.
Drugie wyjście, to szybszy rozwój wiedzy i umiejętności. Rozwój nauki. Wykorzystanie rozwiązań w skali globalnej.
Ci co ratują głodnych, konkurują z tymi, którzy sprzedają tym głodnym karabiny i narkotyki. Zarabiać można i na paście terapeutycznej i na broni. Niech przeżyją i do siebie strzelają. Smutna rzeczywistość.
Odnawialność człowieka
Czy jestem odnawialny? W pewnych granicach tak. Sen, czy jedzenie powodują, że likwiduję krótkotrwałe zużycie organizmu. Rana się goi, złe wspomnienia i negatywne przeżycia z upływem czasu odstawiane są na boczny tor. Można nawet przeżyć śmierć bliskiej osoby, której życie było równie cenne jak własne.
Tak, dla większości z nas własne życie jest bezcennym i uniwersalnym zasobem. Jest warunkiem odczuwania potrzeb i sięgania po inne zasoby. Wiemy, że jest ograniczone w czasie. Do ostatniego dnia nie wiemy gdzie wyznaczono jego granice. Każdego dnia odnawiamy się i robimy wszystko, co potrafimy, żeby granicę tego bezcennego zasobu przesunąć, żeby zmniejszyć jego ograniczoność. Myśl o braku świadomości istnienia i o tym, że wszystko co nam dane zostanie zapomniane jest smutna. Bronimy się rozmyślając o nieśmiertelności, którą można by osiągnąć przez wydłużenie życia w nieskończoność lub przez osiągnięcie nieśmiertelności po zakończeniu ziemskiego żywota.
Proces odnawiania się naszego organizmu z czasem zwalnia. Tempo jego rozwoju lub regeneracji staje się wolniejsze niż tempo zużycia. Nasze istnienie z ekonomicznego punktu widzenia staje się nieefektywne.
Hierarchia potrzeb Maslowa
Odnawialność potrzeb
Dotychczas powstało wiele modeli hierarchii potrzeb. Przykładowe z nich to:
- Maslowa (1943/2016),
- Webbera (Griffin, 1996),
- ERG Alderfera (Griffin, 1996, s. 463).
W modelach tych opisana jest głównie ważność potrzeb i warunki decydujące o tej ważności. Ważność potrzeb wpływa na kolejność sięgania po zasoby, a tym samym na to jakie tempo ich odnawiania należałoby zapewnić.
Niezależnie, można zauważyć kilka prawidłowości, które wpływają na odnawialność potrzeb, a tym samym na odnawialność zasobów.
- Im większa ilość potrzeb ulega odnowieniu, tym częściej sięgamy po zasoby i tym większe musi być tempo ich odnawiania, żeby ich nie zabrakło.
- Niektóre potrzeby występują w życiu człowieka tylko raz i po ich zaspokojeniu nie sięgamy więcej po zasoby, które są potrzebne w celu zaspokojenia tych potrzeb. Dla niektórych może to być dotknięcie piramidy, dla innych skok ze spadochronem, a dla jeszcze innych wycięcie migdałów lub wyrostka robaczkowego.
- Niektóre potrzeby będą odnawialne do końca życia, np. potrzeba najedzenia się. Pytanie czy musimy mieć tak duże brzuchy?
- Wiele potrzeb będzie intensyfikowanych przez porównywanie się z otoczeniem. Człowiek będzie potrzebowała zasobu dlatego, że ktoś inny też go używa. Moglibyśmy przeżyć bez złotego pierścionka, ale skoro tak wielu go nosi, to my też chcemy go mieć.
- Część potrzeb będzie wytwarzana przez marketerów, których zadaniem jest sprzedać wymyślone produkty.
Źródła
Clark C.W. (1990). Mathematical Bioeconomics: The Optimal Management of Renewable Resources, John Wiley & Sons.
Fornasiero P., Graziani M. (2012). Renewable Resources and Renewable Energy: A Global Challenge, książka elektroniczna.
Griffin R.W. (1996). Podstawy zarządzania organizacjami, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa.
Maslow A.H., (1943/2016). A Theory of Human Motivation, Midwest Journal Press.